używane samochody

Rynek aut używanych jest fascynujący z wielu powodów, a jednym z nich jest to, że po przejrzeniu tego, jakie używki można dziś kupić, coraz lepiej widać, jak bardzo niepraktyczne, wydumane, a często wręcz bezużyteczne są kolejne propozycje producentów.

Niby to subiektywne, ale…

Nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi, że niepotrzebne są auta 4×4. One mają swoje konkretne miejsce na rynku i całkiem sporo zalet. Ale konia z rzędem temu, kto uzasadni, jak jest cel istnienia Yarisa z napędem na 4 koła. Yaris to auto z definicji miejskie, a miasto – przynajmniej jeśli mowa o miastach polski – nawet zimą jest utrzymane w miarę solidnie. Jasne, nie będzie to ideał, ale nie trzeba napędu na obie osie, żeby wyjechać z dwudziestocentymetrowej zaspy na parkingu. Cały segment crossoverów, których najwyraźniejszą cechą jest zwiększone zużycie paliwa spowodowane podniesieniem budy, doczekał się już tylu przeciwników, że niektóre z tych aut stają się już niemal Multiplami w ich oczach.

Jest popyt, będzie podaż

W pewnym sensie sytuacja na rynku nowych aut i tworzenie kosmicznych konstrukcji wynikają z tego, że klienci, mając budżet pozwalający na zakup jedynie Dacii, zdecydowanie nalegają, żeby dealer sprzedał im Porsche. Zresztą – rzut oka w specyfikację podstawowych aut tej ostatniej marki utwierdzi Cię w przekonaniu, że pojęcie luksusowego auta zdewaluowało tak mocno, że jeszcze trochę, a spotka się z dnem. Rozkodowanie golasa Porsche na sprawdzauto.pl może nawet w porównaniu z Dacią (choć tu już z bogatszą wersją), sprawić, że na chwilę zwątpisz w to, co widzisz. Konsumenci coraz częściej chcą pewnych funkcji, które nie mają uzasadnienia, ale przecież producent jest w stanie takie auta stworzyć. Może i są bez sensu, ale napędzają sprzedaż.

A w używanych po staremu

Po oględzinach kolejnych propozycji aut nowych, spojrzenie na rynek używek daje szansę na głęboki oddech. Nagle te wszystkie wymyślne konstrukcje, które – trzeba im to oddać – ciekawie wyglądają, ustępują miejsca autom praktycznym. Crossovery? Są, ale wiele osób szuka zwyczajnego sedana albo kombi. Napęd na cztery? Oczywiście, ale tutaj standardem jest raczej Frontera, Jimmy albo inne auto, które faktycznie jest w stanie wjechać w teren, a już na pewno zjechać z drogi. To prawda, że wielu używanym samochodom brakuje punktów za atrakcyjność. Są zwyczajne, nie obejrzysz się za nimi na drodze, ale za to kierowca będzie jechał wygodnie i bez niepotrzebnych udziwnień. To oczywiście ma przełożenie i na ceny utrzymanie takiego auta, ale to już zupełnie inna historia.

Zobacz także >> Rower na sezon 2022 – przedstawiamy najciekawsze propozycje

Żeby teraz nie było: nie wszystkie nowe auta są złe. Ale można odnieść wrażenie, że producenci podchwycili swoją filozofię u marek produkujących smartfony: w sumie nie mamy niczego nowego, więc dodamy coś nieistotnego, byle co pół roku wypuścić jakiegoś dziwoląga w jeszcze wyższej cenie. Gdzieś w tym wszystkim zgubiła się trochę radość z projektowania rzeczy użytecznych i te modele, które za parę lat będą poszukiwane jako używki, dziś są wprowadzane zdecydowanie ciszej niż te, które przebijają się na pierwsze strony branżowych portali, ale za jakiś czas zejdą śmiercią naturalną.

Oceń ten post post

Bariery drogowe – najważniejsze informacje

Następny

Zobacz także

Więcej Biznes