Elektromobilność w Polsce

Elektromobilność w Polsce wciąż nie jest na poziomie tak wysokim jak w Skandynawii czy na zachodzie Europy, ale zaległości nadrabiamy naprawdę szybko. Świadczy o tym tempo, w którym rejestrowane są nowe samochody elektryczne i powstają kolejne stacje ładowania.

Na początku tego roku w zielonogórskim Nowym Kisielinie otwarto pierwszą stację ładowania stworzoną z myślą tylko o elektrykach. Inicjatywa jest odpowiedzią na potrzeby właścicieli e-samochodów, którzy poza domem muszą liczyć się ze sporymi problemami w znalezieniu urządzenia do uzupełnienia baterii. Te funkcjonujące przy stacjach benzynowych lub centrach handlowych zwykle są mocno oblegane, przez co nie wszyscy mają szansę z nich skorzystać.

Inwestycja w Zielonej Górze na pewno będzie znaczącą poprawą dla wielu kierowców i wskaże nowe kierunki rozwoju całej branży. Trzeba jednak przyznać, że sytuacja jest dziś dużo lepsza niż jeszcze kilka lat temu. Najlepiej widać to w statystykach.

Ponad 13 tysięcy elektryków na polskich drogach

W naszym kraju zarejestrowano dotąd ponad 13 tysięcy osobowych samochodów elektrycznych. Przez pierwszą połowę 2020 ta liczba zwiększyła się o 4061 samochodów. To ogromny wzrost, nieporównywalny z żadnym okresem w historii Polski. Dla porównania – w analogicznym okresie 2019 ta liczba była o blisko 80 procent mniejsza. Wspólny raport PSPA i PZPM najdobitniej pokazuje, że coraz bardziej przekonujemy się do elektryków.

Nasz wybór najczęściej pada na auta w pełni elektryczne (BEV – battery electric vehicles, na przykład Tesla Model 3), które stanowią 55 procent wszystkich zarejestrowanych e-samochodów. Jest ich 7231 sztuk. Nieco mniej jest natomiast hybryd (PHEV – plug-in hybrid electric vehicles) – polscy kierowcy zarejestrowali dotąd ich 5826 sztuk. Poza tym w polskich firmach pracuje ponad 620 elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych oraz blisko 340 autobusów. Całości dopełniają e-motocykle i motorowery, których po polskich drogach porusza się obecnie prawie 8 tysięcy.

Rośnie liczba ładowarek do aut elektrycznych

Ładowanie pojazdu elektrycznego

Tegoroczny rekord nowych rejestracji nie zostałby pobity, gdyby nie coraz wyższa jakość infrastruktury dla właścicieli e-samochodów. Co prawda nadal daleko jest nam do krajów takich jak Norwegia, gdzie punkty do ładowania znajdują się nawet przy osiedlowych uliczkach, ale progres jest naprawdę widoczny. Pod koniec lipca tego roku w Polsce działało 1224 stacji ładowania elektryków. To wciąż niewiele – na 100 tysięcy mieszkańców miast przypada zaledwie 5 stacji, co plasuje nas w dolnej części rankingu europejskich państw. Najważniejszy jest jednak trend, a roczne wzrosty wynoszą w ostatnich latach około 200 procent.

Zainteresowanie inwestycją w stacje ładowania widać w różnych branżach. Na montaż punktu dla swoich pracowników decydują się różne firmy (nie tylko już te największe), wciąż rośnie też liczba tych ogólnie lub łatwo dostępnych. Powstają one w dzielnicach śródmiejskich, przy centrach handlowych, punktach obsługi podróżnych lub stacjach benzynowych. Wśród inwestorów znajdziemy też wielu przedstawicieli branży hotelarskiej i gastronomicznej oraz deweloperów instalujących je na terenie istniejących już lub dopiero powstających nieruchomości.

Polska e-mobilność. Czy czeka nas okres szybkiego rozwoju?

Szybki rozwój infrastruktury to nie jedyny powód pozwalający entuzjastom elektromobilności patrzeć w przyszłość z optymizmem. Duże znaczenie ma też aktywność firm z tego sektora oraz działania rządu. A w tym temacie również dzieje się sporo. Od niedawna konfigurator Tesli dostępny w języku polskim (Tesla Model S to wydatek około 395 tysięcy złotych brutto), powstał też – na razie tymczasowy – oficjalny salon tej marki w Warszawie. Niedawno zaprezentowano też prototypy polskich elektryków Izera.

5/5 - (13 votes)

Akumulatory Uruchom Black – wysoka jakość, dobra cena, niezawodność

Poprzedni

Długoterminowy i krótkoterminowy wynajem auta Lexus – jakie są ich zasady?

Następny

Zobacz także

Więcej Wiadomości